Dzisiaj oprócz cyrku był jeszcze mały wypad na wieś. Niestety bez Super Dziewczyny, ale nadrobimy to w przyszłym tygodniu - o ile pogoda nie pokrzyżuje nam planów. Mimo tego, że byłem sam, a ból głowy dawał mi się mocno we znaki, był to czas owocny jeżeli chodzi o zabawy komórkowym aparatem. Oto cząstkowy wynik moich wędrówek po podwórkach i wzgórkach.

Ostatnia stokrotka i pierwszy liść
Jesienny las
Jesienny las (zza drzewka)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz