Dziś mieliśmy zorganizować sobie piknik. Pogoda zrobiła nam na złość i przegoniła nas do domku (z małą pomocą mamy Super Dziewczyny;)). W takim układzie by nie popsuć sobie humoru, rozłożyliśmy sobie nasz piknik w domu :D Śmiem twierdzić, że wyszło lepiej niż na zewnątrz, albo przynajmniej równie dobrze.
Dodatkowo ostatnie dni były dość płodne artystycznie. Oto nasze dzieła:
9 czerwiec - Powrót z lasu równikowego (i owoce giganty):
8 czerwiec - Maluchem po tęczy :
8 czerwiec - obraz rozgrzewkowy :P
Szkoda tylko, że ten czas tak strasznie zasuwa do przodu...
2 komentarze:
HA!! Wreszcie sie udało z tymi komentami:) No faktycznie po dziełach Waszych widać ze był to niezmiernie płodny czas, który zaowocował :) I to jeszcze w jakie swietne obrazki;)
Mi się podoba ten z tęczą :D
Prześlij komentarz