
Jakże wielkie było moje zdziwienie gdy na pierwszej stronie przeczytałem słowa "Uwolnij książkę bookcrossing". Wiecie w czym rzecz? Chodzi o to, że zostawiamy różne książki w różnych miejscach, ludzie je znajdują i zostawiają w innych miejscach dla innych czytelników. Nie sądziłem, że to zjawisko naprawdę funkcjonuje. Sytuacja o tyle zabawna, że wcześniejszego dnia dumałem sobie nad tym, że ostatnio poza wykładami, notatkami, skryptami, dokumentacjami nie mam styczności z literaturą. V z filmu "V for vendetta" miał rację, przypadki nie istnieją!
Jak dotąd jestem po dwóch pierwszych opowiadaniach zniewolonej przeze mnie książki. Mam nadzieję, że reszta będzie równie dobra. Po przeczytaniu zamierzam uwolnić trupy spod "mojej władzy", chyba, że ktoś wcześniej zechce się nimi zająć. Są chętni?
Kurcze, fajna sprawa ten bookcrossing.
Więcej o książce: http://ksiazki.wp.pl/katalog/ksiazki/ksiazka.html?kw=68893
Więcej o bookcrossingu: http://www.bookcrossing.pl/
Więcej o bookcrossingu: http://www.bookcrossing.pl/
3 komentarze:
Ja chce :D
Btw. Ta ksiazka powinna miec swoj numer i byc zarejestrowana... wiec odnajdz ja :D
Btw. na zdjeciu nie ma tego napisu... czyzby pochodzilo z netu? :P
Podpisana wewnątrz, ponumerowana etc.
napotkałam się na bookcrossing wiele razy :) i dzieki temu zjawisku przeczytałam trochę ksiażek. warto!
buźka:*
Prześlij komentarz