wtorek, 20 listopada 2007

IT Academic Day

Dziś był czas ITADu.

Plan dnia wyglądał następująco:
9.00 - 9.30 Rejestracja i odbiór upominków
9.30 - 9.45 Oficjalne otwarcie konferencji Powitanie gości oraz przedstawienie harmonogramu konferencji
9.45 - 10.15 Kariera z Microsoft - Microsoft Polska Piotr Kramek
10.15 - 10.30 Ergonet.pl
10.30 - 11.30 Technologia .Net w zarządzaniu cyklem życia oprogramowania - Transition Technologies Bruno Deszczyński
11.30 - 11.45 Przerwa 15. minutowa Napoje i przekąski dostępne dla wszystkich uczestników konferencji.
11.45 - 13.00 Silverlight - jak ożywić Twoją stroną - Microsoft Polska Piotr Kramek
13.00 - 13.30 Przerwa 30 minutowa. Napoje i przekąski dostępne dla wszystkich uczestników konferencji. W czasie przerwy, konkurs niespodzianka.
13.30 - 14.30 AJAX na maxa - K2Internet Tymoteucz Chmielewski oraz Leszek Sikorski
14.30 - 14.45 Przerwa 15 minutowa Napoje i przekąski dostępne dla wszystkich uczestników konferencji.
14.45 - 15.45 Świat technologii Mobilnych - Mobica Rafał Janczyk
15.45 - 15.55 Przerwa 10. minutowa.
15.55 - 16.45 Integracja Message Brokera w MSSQL 2005 ze zdalnymi dostawcami i klientami - Cybercom Group Istvan Vizvary
16.45 - 17.45 Zarządzanie prawami cyfrowymi na platformie Microsoft DRM - AMG.net Robert Nosko


Nie udało mi się jednak wysiedzieć do końca imprezy. Ostatnie co zniosłem to AJAX. Piszę "zniosłem" ponieważ ITAD nie sprostał moim oczekiwaniom. Przede wszystkim liczyłem na to, że zostanę oczarowany tym co oferują prowadzący. Niestety było dość przeciętnie. Na dzień dobry dostałem krążek z prezentacjami uzupełniającymi materiał z "wykładów" i jakieś dwa dokumenty, których przeznaczenia nie zapamiętałem - widocznie ich treść nie zainteresowała mnie na tyle by o niej pamiętać. 9-30 pierwsza prezentacja, drobne problemy techniczne zostały szybko zażegnane i przeszliśmy do prezentacji koła grupy .NET. Nie wiem czy tylko ja to tak odebrałem, ale ten facet, który to prowadził miał nas chyba zachęcić do .NETu tymczasem jego kłopoty z językiem polskim (mówił polskawym) skutecznie mnie zniechęciły. Następny był przedstawiciel Microsoftu i pierwsza poważna prezentacja. Profesjonalna opowiastka o certyfikatach i możliwościach kariery w Microsofcie - niestety nic ponad to co możemy przeczytać na www firmy z Redmond. Nic wielkiego i generalnie mało ciekawe informacje reklamowe w stylu jak cudownie być w MS. Od czegoś trzeba zacząć i w sumie to był całkiem przyzwoity początek. Ergonet czyli prezentacja firmy. Pogadanka o tym czym to się firma zajmuje i kogo potrzebuje. Prezentacja mniej udana od Microsoftu jednak o wiele bardziej przydatna. Pozwaliła mniej, więcej zorientować się w potrzebach rynku. Następna prezentacja to była jazda. Facet opowiedział o firmie, w której pracuje w sposób "WE ARE THE BEST SO FUCK THE REST". Wielkość liter tego cytatu nie jest przypadkowa, gość mówił naprawdę głośno. Generalnie skończyło się na prezentacji aplikacji, których używa się w firmie, a które i tak niewiele mówią słuchającym. Silverlight i AJAX były chyba najlepszymi prezentacjami, które widziałem. Przede wszystkim trochę opowiadania i trochę praktyki. Jednak ta praktyka nie okazała się niczym zaskakującym. Myślałem, że zostanę oczarowany możliwościami obu rozwiązań i wychodząc powiem sobie "Zajebista sprawa trzeba to wypróbować" jednak rzeczywistość wyglądała tak: "Może kiedyś, może, może...". Najlepiej oceniam przerwy i darmowe zaplecze kulinarne, w konkursach były przyzwoite nagrody, ponad to niezłe darmowe gadżety, choć dla mnie zupełnie nieprzydatne (smycz, t-shirt z logo .NET, nie mój rozmiar :P)

Czy było warto siedzieć od 9 do 15? Hm... zawsze coś w głowie zostało, zawsze się człowiek czegoś dowiedział. Taka trójeczka z plusem. W sumie mogłoby być więcej takich "imprez".

3 komentarze:

Unknown pisze...

Organizacja takich imprez to wysiłek zespołu, który niejednokrotnie robi to za niewielkie, bądź żadne pieniądze. Jeśli uczestnicy nie posiłkują tego umownymi wpłatami to ich zdanie w świetle przyzwoitości jest marginalne...

Darcie ,,paszczy'' to taki hAmerykański chwyt marketingowy, może nie działa to w niektórych częściach Europy.

Kłopoty techniczne to norma bez względu na dziedzinę prezentacji (czy o infie, czy o Buddzie).

Co do rozmiaru T-Shirtu to wiesz, że nie masz uniwersalnego rozmiaru :P

Szkoda, że nie miałem okazji się tam pojawić, to bym uzupełnił jakoś swój blog :D

Redaguję tyle projektów, że już nie mam czasu choćby na miniblog...

Unknown pisze...

Ah zapomniałem dodać najbardziej istotnej sprawy. Z tego, co mi podawałeś to studenci dzięki temu mieli dzień praktycznie wolny od zajęć. To takie bardzo fajnie :-P

Sprinter pisze...

Napisz proszę na czym polegały te konkursy? Wybieram się w tym roku i nie wiem, na co się nastawić - czym trzeba było się wykazać? :) pozdrawiam! kasia