czwartek, 27 września 2007

Coraz wyraźniejszy koniec

Październik tuż tuż. Wkrótce trzeba będzie wyjechać na studia. Powoli przyzwyczajam się do tego, że "chwile" będzie można kolekcjonować jedynie w weekendy. Jednak przyzwyczaić się trzeba, bo pewnych rzeczy nie da się tak po prostu przeskoczyć. Życie to ciągłe próby i wybory. Trzeba się trzymać i walczyć o swoje! Zacznie się rok akademicki, powstanie wyraźna granica czasu pomiędzy studiowaną Łodzią, a wspólnym Piotrkowem. W naszych planach jest jeszcze wspólna Łódź od czasu do czasu. Ten rok będzie równie udany jak poprzedni, albo lepszy (nie ma wyjścia)! Studia? Przy okazji :P Na szczęście to ostatni rok rozłąki i marudzenia o wyjazdach do Łodzi ;)


Na deser, tak z zupełnie innej beczki, polecam nowy album Riverside, w szczególności kawałek Emryonic oraz Ultimate Trip.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Mhm... dla "Nas" to pierwszy rok rozłąki. Zatem nasuwa się tylko jedno pytanie: jaki on będzie?
Nie od dziś wiadomo, że od tego pierwszego zależy najwięcej...

Pozdrawiam.