środa, 9 kwietnia 2008

Sprawa Adobe Photshop

Potrzebny mi program graficzny zapisujący PSD. Dotychczas korzystałem z Gimpa, Paint.NETa oraz PhotoFiltre. Niby dobre i legalne programy, ale jednak to nie to. Niestety branża webowo-graficzna ma to do siebie, że wielbi produkty Adobe i format PSD (którego żaden z powyższych programów nie obsługuje). Cóż trudno kogoś winić, programy tej firmy są po prostu bardzo dobre. I bardzo drogie. Stąd też mój adobe'owy dylemat. Swoimi możliwościami kusi mnie photoshop, którego testowałem przez ostatni miesiąc. Na moim laptopie działa jak należy, ma wszystkie funkcje, których potrzebuję i te które mogą mi się przydać w przyszłości. Niestety największy minus to cena liczona w "patykach" od 2600 PLN w najtańszym wariancie. Jakimś wyjściem jest kupno wersji studenckiej za 175, ewentualnie pakietu webowego za 325 również w wersji studenckiej. Ale! Taki program mimo, że legalny nie pozwala mi na zarabianie na nim, co jest - jakby nie patrzeć - niezłym minusem. Jeśli zlecenie ma w treści wykonanie pliku PSD to nie wyobrażam sobie oddawania pliku, na który nie mam licencji. Zwyczajnie wolę uniknąć płacenia niemałych grzywien z tego tytułu. Z pomocą przychodzi Adobe Photoshop Elements 6 z podstawowymi funkcjami retuszu fotografii i najczęściej używanymi przeze mnie filtrami oraz licencją komercyjna w cenie ok. 260 złotych. I tu napytam na schody. Ściągnąłem z serwisu Adobe.com triala tej aplikacji i nie mogę jej uruchomić. Technicy Adobe podejrzewają w takich przypadkach majstrowanie przy rejestrze i plikach licencji, kończąc swoje wypowiedzi na forum zdaniem "należy kupić licencję dla produktu". O zgrozo do żadnych praktyk naruszających legalność Elements nie doszło. Tymczasem trial po prostu nie działa "na dzień dobry". 260 złotych to dla mnie niezłe pieniądze i mam je wydać w ciemno? Makabra! I teraz najlepsze. Można oczywiście sprawić by Elements 6 trial zaczął działać jak należy. Remedium na mój problem jest gruntowny format dysku, bo aplikacje trialowe adobe zapisują informacje o czasie działania aplikacji w rejestrze, plikach systemowych i sektorach startowych dysku. Ś-w-i-e-t-n-i-e. Techniczni Adobe ROCKZ.

Brak komentarzy: